nula

napisał(a) o Na gorąco

ten film byl conajmniej zenujacy. probowano wstrzasnac widzem na chama, mialam wrazeni,ze tworcy sciskaja mnie mocno za ramiona i mna potrzasaja. nie spodziewalam sie arcydziela, ale nie spodziewalam sie tez takiego taniego wyciskacza lez. mialam wrazenie, ze na sile poszukiwano sensacji- nie lekcewaze naturalnie okrucienstwa amerykanskich zolnierzy, jednak odnioslam wrazenie proby silnej manipulacji, ktora sie nie powiodla.